„Światłoczuła”: miłość jest ślepa (ocena 6/10 za Agatę)
- Andrzej
- 18 lut
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 19 lut
Robert – fotograf, przystojny młody chłopak nie chce się wiązać uczuciowo, w dodatku dostaje ofertę z zagranicy. Agata – niewidoma pracowniczka domu poprawczego próbuje odnaleźć się mimo trudnego doświadczenia.
Melodramat nieoczywisty. Od początku widać, nomen omen, jak trudny będzie to związek uczuciowy. Scenariusz wydaje się prosty i wiarygodny. Ale tylko do pewnego momentu. W końcówce zdecydowanie przeszarżowano, co trochę osłabia ogólnie pozytywny wydźwięk filmu. Zapewne dużo lepiej byłoby powiązać romans bohaterów z problemami trudnej młodzieży, niż wyciągać nowe wątki. Możliwe że problemem jest tutaj brak zgrani dwójki scenarzystów – to często jest pułapka dla efektu końcowego.
Film broni się dialogami i przekonującymi rolami aktorskimi. Reżyser Tadeusz Śliwa (chyba wciąż niedoceniany na polskim rynku, a to jego nie pierwsza udana reżysersko produkcja) zdecydował się na mało znanych aktorów, także na drugim planie próżno szukać „opatrzonych” twarzy. I to był dobry ruch, bo dodaje wiarygodności. W tle jeszcze popularna muzyka (Katarzyna Sochacka, Kortez), która dla wielu stanowi magnes to wizyty w kinie. Dobrze się to ogląda mimo „skopanej” końcówki. Największy mankament to realizacja dźwięku – po raz kolejny w polskich filmach nie słychać co bohaterowie mówią. Są jeszcze drobne błędy logiczne, największy to chyba napis sławiący Polonię Warszawę na murze mokotowskiego poprawczaka.
Produkcji o osobach niepełnosprawnych jest wiele. Plus oczywiście choroby, kino nowotworowe wręcz staje się oddzielnym gatunkiem filmowym. Próbuje się grać na uczuciach, chwytać emocjami widza. Ten film robi coś przeciwnego: to niepełnosprawna bohaterka próbuje być normalna, a otaczający ją ludzie mają problemy ze sobą. Dotyczy to głównego bohatera, a mało trafiony suspens z siostrą wcale nie przekonuje, ale przede wszystkich wychowanków protagonistki z domu poprawczego. Te wątki miały większy potencjał.
Film przechodzi przez rodzimą dystrybucję mało zauważony. A z filmami jak z osobami niewidzącymi – trzeba o nich mówić żeby się przebić.
Atuty:
+ wciągająca fabuła
+ prosta narracja
+ wyrazistość postaci
+ odwrócenie emocji odnośnie osób niepełnosprawnych
+ wiarygodne dialogi
+ przekonujące aktorstwo
+ mało znane nazwiska
+ muzyka
Mankamenty:
- finalne problemy scenariuszowe
- pułapka pretensjonalizmu
- niewykorzystane watki drugoplanowe
- realizacja dźwięku
- dystrybucja bez większego rozgłosu
produkcja: Polska
rok: 2024
gatunek: melodramat wzrokowo-fotograficzny
data polskiej premiery kinowej: 24 stycznia 2025 roku
dystrybutor: Kino Świat
reżyseria: Tadeusz Śliwa
scenariusz: Tomasz Klimala, Hanna Węsierska
zdjęcia: Michał Englert
montaż: Robert Gryka
scenografia: Ewa Mroczkowska
kostiumy: Małgorzata Karpiuk
dźwięk: Jarosław Bajdowski, Wojciech Mielimąka
obsada: Matylda Giegżno, Ignacy Liss, Bartłomiej Deklewa, Aleksandra Pisula, Kamil Pudlik, Ada Szczepaniak, Aleksandra Burdzińska, Weronika Warchoł, Eryk Wróbel
obejrzane w poniedziałek, 17 lutego 2025 roku, o godz. 18:50, w kinie Cinema City Arkadia
Comments