Na wyciągnięcie ręki – pianista (ocena 5/10)
- Ogień w Falenicy
- 31 gru 2019
- 1 minut(y) czytania

Sztampowe, ale przynajmniej z polskim akcentem.
Mateusz Maliński jest drobnym złodziejaszkiem. Po wpadce dostaje jako karę prace społeczne w akademii muzycznej, gdzie zostaje zauważony przez jednego z wykładowców. Widać, że chłopak ma talent, więc trochę kuchennymi drzwiami dostaje się na prestiżowy konkurs fortepianowy.
Niczym się fabuła nie wyróżnia spośród wielu tego typu, gdzie niepokorny młodzieniec okazuje się utalentowanym mistrzem w jakiejś dziedzinie. Film razi słabą realizacją, monotonna fabułą i nieprzekonującym aktorstwem.
Najlepsze są w tym wszystkim fragmenty muzyczne, gdzie dopracowano szczegóły i wybrano klasyczne dzieła. Dlatego finałowe sceny wypadają więcej niż pozytywnie.
Film miał w Polsce kilkukrotnie przekładaną datę premiery i pokazał się, w szczątkowej dystrybucji rok po francuskiej premierze, chyba tylko ze względu na akcent patriotyczny – w końcu po raz kolejny się okazało że Polak - niepokorny, ale potrafi.
Zalety:
+ muzyka
+ sceny finałowe
+ polski akcent
Wady:
- sztampowa fabuła
- słabe dialogi
- kiepskie aktorstwo
- słaba dystrybucja
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Au bout des doigts
produkcja: Francja
rok: 2018
polska premiera: 29 listopada 2019
dystrybucja: Hagi
gatunek: dramat
reżyseria: Ludovic Bernard
scenariusz: Ludovic Bernard, Johanne Bernard
obsada: Lambert Wilson, Kristin Scott Thomas, Jules Benchetrit, Karidja Touré, Elsa Lepoivre
コメント