„Bodies Bodies Bodies”: zabawa huraganowa (ocena: dziadersi 3/10, zoomerzy 6/10)
Piło się, ćpało się, nawet w „mafię” się grało, ale takich przygód się nie miało.
Dwie lesbijki przybywają na imprezę w osamotnionej willi z basenem. Alkohol, narkotyki i niewinna gra w ciemności.
W zasadzie całą recenzję tego filmu należałoby ułożyć na konwencji „Jest źle, ale …”. To film, którzy wywoła różnorodne reakcje. Dla wielu jest pomyłką i absurdem scenariuszowym. Inni odnajdą obraz współczesnej młodzieży. Jeszcze inni, może odpowiednio doprawieni przed seansem, może będą się dobrze bawić.
Jak przystało na horror, jak mylnie jest ten film przydzielany gatunkowo, rozpoczyna się do zapoznania bohaterów. Już na tym przydługim etapie popełniono liczne błędy, chociaż znowu dostrzec można pewien pomysł. Niestety nie ma sympatycznych postaci, z którymi widz mógłby się identyfikować. Holenderska reżyserka położyła nacisk na ukazanie w mało pozytywnym, chociaż zapewne realistycznym, świetle współczesnej młodzieży. Taki przekaz może trafić do młodszych widzów, ale dla tych bardziej dorosłych staje się mało interesujący.
Gdy rozpoczyna się tytułowa gra szwankuje scenariusz. Zasady zabawy nie przystają do zagrożenia które z niej wynikają. Każdy kto bawił się w różne imprezowa gry wie, że można było reguły ułożyć dużo lepiej, żeby scenariusz nabrał wiarygodności. Inne elementy są dla odmiany zbyt sztampowe: brak zasięgu, awaria światła, nie działający sprzęt. Jeszcze większym problemem staje się ukazanie przebiegu zdarzeń w warunkach ciemności. Generalnie niewiele widać, co w połączeniu z brakiem sympatii do bohaterów, skutecznie zniechęca widza. Stosowane pomysły z oświetleniem różnymi gadżetami na niewiele się zdają.
W sumie na najmniej negatywną ocenę zasłużyła ostatnia faza. Przede wszystkim robi się jasno. Ale co ważniejsze nastolatkowie zrzucają młodzieżową pozy i rozpoczynają prawdziwe interakcje, które napędzają akcję. Pomysłowe są także suspensy, a nawet odpowiedź na kluczowe pytanie – kto zabija. Problem w tym, że może być już za późno aby zainteresować widza zdruzgotanego treścią i formą pierwszej godziny filmu.
Błędem jest promowanie tej produkcji jako horror. Zwolenników gatunku z pewnością nie zachwyci. Dużo lepszym przyporządkowaniem jest komedia młodzieżowa. Najlepiej oglądana w stanie po spożyciu (alkoholu lub dragów). Może wtedy odbiór jest zupełnie inny. Dla widzów bardziej wymagających zalecane oglądanie od 70 minuty. Wówczas można dostrzec satyrę na współczesną młodzież.
Zalety:
+ jedność miejsca i czasu
+ młodzieżowy styl
+ dobre tempo
+ pomysłowe suspensy
+ skonkretyzowany odbiorca docelowy
Wady:
- słabiutki scenariusz
- niesympatyczni bohaterowie
- niejednoznaczność gatunkowa
- lesbijki na dzień dobry
- problemy z naświetleniem
Zwiastun:
produkcja: Stany Zjednoczone
rok: 2022
dystrybucja: M2 Films
premiera: 9 września 2022
gatunek: horror (komedia młodzieżowa?)
· reżyseria: Halina Reijn
· scenariusz: Sarah DeLappe
· obsada: Maria Bakalova, Amandla Stenberg, Pete Davidson, Rachel Sennott, Chase Sui Wonders, Myha’la Herrold, Lee Pace
Commentaires