„Dziewczyny”: łyżwiarka (ocena: 5/10 za Finlandię)
Po fińsku o dojrzewaniu seksualnym młodych dziewcząt.
Młoda łyżwiarka zakochuje się w dziewczynie sprzedającej soki na stoisku w galerii handlowej, której współpracowniczka szuka męskiego obiektu miłości i satysfakcji seksualnej.
Wiarygodny obraz trudnego okresu dojrzewania. Ale mało angażujący. Brakuje albo równomiernego rozłożenia akcentów pomiędzy bohaterkami, albo ukierunkowania na jedną z nich. Taką mogłaby być postać łyżwiarki, jednak twórcy scenariusza zdecydowali się przerywać jej historię. Wszystkie trzy bohaterki są spięte, mało sympatyczne – brakuje u nich nastoletniego luzu i szczypty poczucia humoru. Ich zmagania z seksualności ogląda się z obojętnością, może nawet irytacją.
Kiepskie dialogi, słabe aktorstwo. Realizacyjnie to typowe, kameralne kino „artystyczne”, z kameralnymi, skąpo oświetlonymi, przeciągniętymi ujęciami. W miarę dobrze, z umiarem, nakręcono sceny intymne. Przez co bardziej film promowany jest w dystrybucji LGTB.
Finlandia ostatnio bardziej kojarzy się ze specyficzną panią Premier, niż z dystrybucją filmów w polskich kinach. A na pewno mają ciekawe spojrzenie na rzeczywistość. Zostało to docenione przez krytyków oraz podczas festiwali, ale widzowie kinowi potraktowali polską dystrybucję z dystansem.
Zalety:
+ okres dojrzewania młodych kobiet
+ autentyczność przekazu
+ sceny intymne
+ specyfika fińskiego podejścia do życia
+ dobre oceny krytyków i nagrody na festiwalach
Wady:
- mało angażujące
- brak postaci dominującej
- bez puenty
- brakuje nastoletniego luzu i poczucia humoru
- zminimalizowane postacie męskie
- kiepskie dialogi
- słabe aktorstwo
Zwiastun:
tytuł oryginalny: Tytöt tytöt tytöt
rok: 2022
produkcja: Finlandia
dystrybucja: Aurora Films
premiera: 30 września 2022
gatunek: dramat
festiwale: Sundance – nagroda publiczności, LGBT+ Film Festival Poland - zwycięzca
reżyseria: Alli Haapasalo
scenariusz: Ilona Ahti, Daniela Hakulinen
obsada: Aamu Milonoff, Eleonoora Kauhanen, Linnea Leino, Bruno Baer, Amos Brotherus, Sonya Lindfors, Cecile Orblin, Oona Airola
Comments