"Hellboy: Wzgórza nawiedzonych"" szczęśliwa kość (ocena 4/10 za pająka)

Wypaść (dosłownie) z komiksowego pociągu na odcinku mrocznego horroru.

Zaadaptowany w społeczeństwie Hellboy eskortuje z dwójką agentów wielką skrzynię. Sytuacja wymyka się spod kontroli.

To miał być nowy pomysł na bohatera, który już był eksploatowany w kilku filmach. Zapowiedzi mówiły o wierności komiksowi. Wyszła jednak próba stylizowania na mroczny horror. Co najwyżej próba, bo lepiej dla renomy sztuki filmowej, nie nazywać tego pełnowartościową produkcją. Szwankuje przede wszystkim scenariusz i to nie dlatego, że go nie ma, ale dlatego że wszystkiego: bohaterów, wątków, historii, retrospekcji. Wszystko bez ładu i składu. Sam Hellboy jest co najwyżej obserwatorem wydarzeń. W dodatku brakuje Rona Perlmana.

Do problemów dochodzą problemy realizacyjne. Mimo całkiem przyzwoitego budżetu efekty specjalne są przeładowane komputerowymi zabiegami. Widocznymi, żenującymi, irytującymi.

To film nieoglądalny. Może po narkotykach, nie polecamy, jest z tego beka. Ale fakt, że po dwóch tygodniach na wieczornym seansie w Cinema City można obejrzeć samotnie - wiele mówi.

Zalety:

+ dużo postaci

+ dobre tempo

+ mroczne klimaty

Wady:

- mało Hellboya

- chaos scenariuszowy

- złe dialogi

- niskobudżetowe efekty komputerowe

- brak Rona Perlmana

tytuł oryginalny: Hellboy: The Crooked Man

produkcja: Stany Zjednoczone

rok: 2024

gatunek: horror przygodowy fantasy

data premiery: 1 listopada 2024

dystrybucja: Monolith Films

reżyseria: Brian Taylor
scenariusz: Mike Mignola, Christopher Golden
obsada: Jack Kesy, Jefferson White, Leah McNamara, Joseph Marcell, Adeline Rudolph, Suzanne Bertish, Bogdan Haralambov, Martin Bassindale, Hannah Margetson