„Igrzyska zwierzaków” – outsiderem mistrzem (ocena: 5/10 za Quakka)
Zwierzaki z Australii na Olimpiadzie.
Nieudolna Quakka Daisy pragnie wygrać trudną dyscyplinę sportową z pomocą zapomnianego trenera.
Motyw amatora, który wiarą i treningiem może zdobywać sportowe szczyty jest filmowo ograny do granic bólu. W tej animacji wypada zupełnie niewiarygodnie, bo dzieje się zbyt szybko. Główny bohater jest sympatyczny, ale od początku do końca fajtłapowaty. Młodsi widzowie, do których skierowana jest ta animacja dostają wystarczającą dawkę akcji i kolorytu. Jednak dorośli będą się tylko irytować nawiązaniami do fabularnych filmów, czy też wymuszonym poczuciem humoru.
To trzecia produkcja australijska na tym samym motywie. Najwięcej emocji wzbudzały tytuły polskich dystrybutorów. Tym razem zrezygnowany z motywu „o czym marzą zwierzaki”. To jednak niespecjalnie pomogło w dystrybucji.
Zalety:
+ sympatyczne zwierzątka
+ zmyślna konkurencja sportowa
+ żwawa fabuła
+ kolorowe
+ dla młodego widza
Wady:
- infantylne
- przesadna przemiana outsidera w mistrza
- niski poziom poczucia humoru
- mało oryginalne motywy treningu sportowego
- kontrowersje co do tytułów w serii
- słaba dystrybucja
tytuł oryginalny: Daisy Quokka: World's Scariest Animal
produkcja: Australia, Stany Zjednoczone
rok: 2020
gatunek: animacja zwierzęco-sportowa
premiera: 6 maja 2022
dystrybucja: Kino Świat
· reżyseria: Ricard Cussó
· scenariusz: Ryan Greaves
Comments