„Morbius”: Batman dla ubogich (ocena 5/10)

Człowiek, nietoperz, wampir ….

Wychowanek sierocińca robi karierę jako lekarz i naukowiec, twórca sztucznej krwi ratującej życie. Odrzuca nawet przyznaną nagrodę Nobla poświęcając się coraz bardziej ryzykownym eksperymentom naukowym.

Produkcja była zapowiadana prawie przez całą pandemię, data premiery przesuwana, stąd pewnie rozbudziła nadmierne napięcie. Tymczasem film jest słabiutki: wątły scenariuszowo, nie przekonujące postacie a szczególnie głupie pomysły na czarny charakter. Jeżeli dopatrywać się plusów to porządna charakteryzacja i stosunkowo poprawny montaż, oraz kilka scen z dobrymi efektami specjalnymi. Można też pochwalić za to, że w odróżnieniu od produkcji Marvela nie trwa nawet dwóch godzin. Zawsze to mniejsza strata czasu.

Plusy:

+ charakteryzacja

+ poprawny montaż

+ przyzwoite efekty specjalne

+ ciekawe sceny po napisach

Minusy:

- ubogi scenariusz

- nieprzekonujące postacie

- brak napięcia

- bez poczucia humoru

- niewykorzystany potencjał urody Adrii Arjony

- zbyt wygórowane oczekiwania