„Nawalny – wróg Putina numer 1”: zatrute majtki (ocena 7/10)

Może się okazać filmem profetycznym.

Alexei Navalny, internetowy krytyk rządzących Rosją, stał się tak popularny, że jest uznawany za lidera opozycji. Historia jego zatrucia i powrotu po leczeniu do Rosji była obserwowana przez media na całym świecie.

W kilkunastu rozdziałach, w atrakcyjnej dokumentalnie formie, ukazany jest przebieg wypadków z punktu widzenia krytyka Putina. Zawarto przeszłość Navalnego (mało znany związek z elektrownią w Czarnobylu), działalność polityczną i internetową, zaangażowanie w tropienie korupcji na szczytach władzy. Kluczowym wątkiem jest oczywiście sam zamach na jego życie oraz odkrycie strukturalnego systemu niszczenia wrogów Putina. W kontekście inwazji na Ukrainę znamienna jest szczególnie ostatnia faza filmu. Co prawda Navalny został aresztowany i nie ma obecnie wpływu na działania opozycji, ale pojawia się profetyczna wizja jego przyszłego znaczenia w państwie. W kontekście coraz częstszych opinii o końcu Putina to jego nazwisko pojawia się jako kandydata na przyszłego przywódcę.

Dokument wyróżnia się formą. Jest przystępny, ma dobre tempo, dużo animacji. Urozmaica to formułę gadających głów. Nie wolny jest natomiast od jednostronności – Navalny przedstawiany jest jedynie z tej pozytywnej strony, nawet jego wybryki nacjonalistyczne są usprawiedliwiane.

Plusy:

+ aktualność

+ czytelne przedstawienie wydarzeń

+ atrakcyjna forma

+ dobre tempo

Minusy:

- dużo gadania

- jednostronne i bezrefleksyjne