„Niepewność. Zakochany Mickiewicz”: cierpienia młodego wieszcza (ocena: 5/10 za romantyzm)
Jak na lekcji polskiego: metodycznie poprawnie, ale młodzież znudzona.
Młody Adam Mickiewicz przybywa na wiejską posiadłość swojego przyjaciela - brata w konspiracji. Tam zakochuje się od pierwszego wejrzenia, bynajmniej nie w wizji wyzwolenia Polski.
Zabieg biografii na podstawie wycinka życia często bywa uzasadniony. Szczególnie, jak w tym przypadku obejmujący kilka tygodni z młodości później słynnego poety, które być może ukształtowały całe jego życie i twórczość. Twórcy tej produkcji wiarygodnie przedstawili ten epizod, ale niestety zbyt charakterystycznie dla danej epoki. Takie drobne gesty jak podanie soli podczas obiadu, poranny wybór stroju, czy też sekretne spojrzenia – tworzyły wówczas więzy miłosne. Ale dzisiaj wyglądają staroświecko, wręcz komicznie. Kompleksowo objęto także specyfikę nurtu romantyczności. Uwzględniono: nieszczęśliwą miłość, braterstwo, dbałość o honor, przywiązanie do Ojczyzny, przemianę bohatera, konspirację, a nawet wpływy folkloru ludowego. W aluzjach, wydarzeniach z pobytu Mickiewicza na wsi, nawiązania do późniejszych dzieł: „Ballad i romansów”, „Pana Tadeusza” i „Dziadów” są czytelne nawet dla mało rozgarniętych szkolnych uczniów.
Cóż z tego całego filmowego edukacyjnego wysiłku … jak to nie trafia do współczesnej młodzieży. Uczucie pomiędzy zakochanymi jest mało wiarygodne. Dialogi brzmią sztucznie. Scenom walk, na przykład szermierczych, brakuje sprawności realizacyjnej – montaż jest wprost koszmarny. Całość wydaje się przeciągnięta (w końcu ponad dwie godziny lekcyjne!), ze zbędnymi scenami budującymi romantyczne uczucie, ale też psującymi narrację „wycieczkami” patriotycznymi. Szczytem nieudolności jest nawiązanie do mistycyzmu i tajemniczej nimfy z jeziora, na której połów wybierają się protagoniści. Nawet wplecione przy tej okazji klatki nagości - współczesnej młodzieży nie satysfakcjonują.
Film ponosi porażkę frekwencyjną i dystrybucyjną. Seans ze szkolną młodzieżową jest tego naocznym dowodem. Co prawda jeszcze na ciekawym wstępie przed filmem, zamiast kinowych reklam, nastolatkowie są w miarę zainteresowani. Ale już w trakcie filmu robią sobie gremialne wycieczki poza salę (czy to do toalety czy do baru, czy po prostu nie mogą wysiedzieć), że o jedzeniu i gadaniu nie ma co wspominać. Nawet na scenie odśpiewania hymnu narodowego nic sobie z powagi sytuacji nie robią. Kulminacją jest scena, na której nieszczęśliwa miłość prowadzi protagonistę do furii – wśród młodzież scena ta wzbudza … gremialny śmiech. Przynajmniej została zauważona.
Oczywiście lepiej iść do kina, niż słuchać pani od polskiego, ale takie filmy bardziej zniechęcają do polskiej historii, literatury i patriotyzmu, niż budują uczucia narodowe. Nic dziwnego, że potem polskie społeczeństwo głosuje tak jak głosuje. A prawicowa TVPIS zamiast pomóc tylko przeszkodziła, także tego typu skompromitowanymi produkcjami.
Atuty:
+ wiarygodnie przedstawiony epizod z życia Mickiewicza
+ pełna charakterystyka nurtu romantycznego
+ aluzje do znanych utworów wieszcza
+ sielskie widoczki
+ dbałość o kostiumy
+ gotowa lekcja języka polskiego
+ zawsze lepiej iść do kina niż siedzieć w szkole
Mankamenty:
- nie trafia do młodzieży
- mało wiarygodne uczucie kochanków
- słaba realizacja scen walecznych
- nieprzekonujące aktorsko
- porażka frekwencyjna i dystrybucyjna
- wywołuje skutek odmienny do zamierzonego
produkcja: Polska
rok: 2024
gatunek: melodramat biograficzno-patriotyczny
polska premiera: 13 września 2024
dystrybucja: TVP
reżyseria: Waldemar Szarek
scenariusz: Zuzanna Szarek, Waldemar Szarek, Paweł Jurek
zdjęcia: Bartosz Piotrowski
montaż: Wojciech Mrówczyński, Piotr Kmiecik
muzyka: Andrzej Jagodziński
scenografia: Magdalena Widelska-Władyka
kostiumy: Marta Grudzińska
obsada: Nikodem Rozbicki, Aleksandra Piotrowska, Antoni Sałaj, Dorota Landowska, Adrian Zaremba, Marek Kalita, Paweł Charyton, Andrzej Mastalerz, Monika Mikołajczak, Katarzyna Chojnacka
Comments