„Prawdziwe życie aniołów”: porażenie mózgowe (ocena: 8/10 – za Globisza)
Statystycznie co osiem minut dochodzi do porażenia mózgowego. Choroba ta dotknęła znanego krakowskiego aktora Krzysztofa Globisza.
Znany aktor doznaje poważnego porażenia mózgowego. Z pomocą przychodzi jego żona.
Co prawda na potrzeby filmu imiona bohaterów zostały zmienione, to nie ma wątpliwości, że Krzysztof Globisz gra „swój przypadek” a Kinga Preis jego żonę Agnieszkę. Dzięki temu film jest autentyczny i wiarygodny. Zresztą sam tytuł już się odnosi do roli z przeszłości Globisza – tyle iż tym razem życie aniołów jest prawdziwe, a nie wyśnione.
Tematyka jest trudna i przygnębiającą. Próbą oddechu dla widza są sceny retrospekcji, górskie i swoiste poczucie humoru. Dołożono również przemyślenia życiowe, ale podane w formie stonowanej, bez zbędnego profesjonalizmu. Zapis choroby jest ukazany głównie z punktu widzenia żony. Ale także są sceny ukazujące percepcję samego chorego, co w przypadku takiej choroby jest niezwykle trudnym przedsięwzięciem. Paradoksem tego filmu jest postać najbliższego kolegi bohatera odgrywanego przez Jerzego Trelę – grającego człowieka w pełni sił, a jak wiadomo ten aktor odszedł kilka miesięcy temu.
Pomimo tak trudnej tematyki film ogląda się dobrze i z wiarą w ludzką siłą pokonywania choroby. Krzysztof Globisz jak nikt inny przekazuje swoje świadectwo walki, a jego żona cierpliwości i wiary w przezwyciężenie trudności.
Zalety:
+ wiarygodność i autentyczność
+ zbalansowanie percepcji chorego i rodziny
+ zapał Krzysztofa Globisza
+ łamiące nastrój choroby sceny retrospekcji, górskie i humorystyczne
+ stonowane przemyślenia życiowe
+ realizacja dźwięku
Wady:
- przygnębiający obraz choroby
- słaba promocja filmu
Zwiastun:
rok: 2022
produkcja: Polska
festiwale: Warszawski Festiwal Filmowy 2022 – Sekcja Odkrycia
gatunek: dramat
· reżyseria, scenariusz: Artur W. Baron
· montaż: Aleksandra Idzikowska
· zdjęcia: Adam Sikora
· muzyka: Michał Sarapata, Mateusz Sarapata
· obsada: Krzysztof Globisz, Kinga Preis, Jerzy Trela, Michał Majnicz, Anna Dymna
Comments