"Rzeźbiarz łez": grobowiec dusz (ocena 5/10 - za motyla)
Żaden wilk (film takoż) nie jest tak zły, jakim się wydaje.
Ośmiolatka Nica po tragicznym wypadku rodziców trafia do mrocznego sierocińca.
Sama historia wydaje się być ciekawa, wielowątkowa, z wyrazistymi bohaterami, młodzieńczym melodramatem i życiowym podtekstem legendy o braku możliwości wyrażania bólu poprzez płacz. Może tak jest w książce. Film ma wyraźnie problemy adaptacyjne. Nie potrafi opowiadać obrazem, czyni to narracją z offu. Może i lepiej, bo dialogi są słabo rozpisane, a aktorstwo nie przekonujące.
Wydaje się być lepszym materiałem na serial. Jako film gubi wątki, nieudolnie wplata retrospekcje, miesza gatunki: od rodzinnego dramatu, poprzez melodramatyczny erotyk młodzieżowy, po film sądowy. Dodatkowo irytująca jest sekwencja finałowa z absurdalnie pretensjonalnymi rozwiązaniami scenariuszowymi.
Nic dziwnego, że nie odnalazł drogi do kinowej dystrybucji, chociaż były takie zapowiedzi. Dobrze pasuje na Netflixa, także ze względu na chyba obowiązkowy na tej platformie wątek homoseksualny. Jedyne co się twórcą udało to całkiem ładne sceny erotyczne.
Atuty:
ciekawa historia
wyrazistość bohaterów
melodramatycznie dla młodzieży
ładne sceny erotyczne
odpowiedni na platformę Netflix
Mankamenty:
problemy adaptacyjne
narracja z offu
pretensjonalne finałowe rozwiązania scenariuszowe
słabo rozpisane dialogi
mało przekonujące aktorstwo
brak dystrybucji kinowej
tytuł oryginalny: Fabbricante di lacrime
produkcja: Włochy
gatunek: melodramat młodzieżowo-sądowy
data premiery: 4 kwietnia 2024
dystrybucja: Netflix
reżyseria: Alessandro Genovesi
scenariusz: Eleonora Fiorini, Alessandro Genovesi na podstawie powieści Erin Doom
obsada: Caterina Ferioli, Simone Baldasseroni, Sabrina Paravicini, Alessandro Bedetti, Roberta Rovelli, Orlando Cinque, Eco Andriolo, Nicky Passarella, Sveva Romana Candeletta
obejrzane w niedzielę rano 16 czerwca 2024 roku, na platformie Netflix
Comments