„Skinamarink”: obraz śnieży (ocena: 6/10 - za formę, ale równie dobrze mogłoby być 1/10)
Najprawdopodobniej najoryginalniejszy horror, o ile horror, w historii kina.
Amatorska kamera chaotycznie obserwuje wydarzenia nocne w pewnym mieszkaniu.
Produkcja przyjmuje formułę wykorzystywaną w horrorach, ale nigdy na taką skalę. Zaśnieżony obraz a amatorskiej kamery powoduje iż praktycznie nic nie widać. Trudno, wręcz niemożliwe, wczuć się w sytuację postaci, chyba dzieci, niewyraźnie pojawiających się na ekranie. Jeszcze początkowo taka formuła męczy, ale przeciągnięta to formatu tradycyjnego filmu długometrażowe jest skrajnie męczące.
Film pokazywany w Polsce na pojedynczych seansach i maratonie horrorów wzbudził skrajnie negatywne odczucie. A burza braw gdy w końcu pojawił się wyczekiwany napis końcowy miała swój ironiczny wydźwięk. Jednak należy docenić pomysł twórców i ich zapewne celowe działanie. Współcześnie wiele horrorów poszukuje takich sposobów wyrazu, a taka produkcja jest jakby ich podsumowaniem. Jak na wydatek ledwie 15 tys. USD efekt przekroczył oczekiwania twórców. Film wzbudza dyskusję, nawet sensację. Może stać się przyczynkiem do szerszej dyskusji o ślepym zaułku w jakim podąża wiele produkcji mających w założeniu straszyć widzów.
Uwaga – jeśli oglądać to tylko w kinie, w domu nie ma zupełnie sensu, chyba żeby przywiązać się do fotela.
Zalety:
+ pomysł realizacyjny – efekt ziarnistego obrazu
+ klimat
+ formuła niedopowiedzenia
+ mocny dźwięk
+ minimalizm budżetowy
+ przebił się do szerokiej świadomości (internetowej i festiwalowej)
Minusy:
- nic nie widać
- ekstremalnie trudne w odbiorze
- minimalizm treści posunięty do absurdu
- maksymalnie wydłużone
- skrajnie krytyczne opinie
Zwiastun:
produkcja: Kanada
rok: 2022
gatunek: horror (?)
premiera: 10 lutego 2023
dystrybucja: Velvet Spoon
reżyseria, scenariusz: Kyle Edward Ball
obsada: Lucas Paul, Dali Rose Tetreault, Ross Paul, Jaime Hill
Comments