„Smok Diplodok”: wygumkowane (ocena: 7/10 – za grafika)
Polska animacja komiksowa dla najmłodszego odbiorcy, ale nie tylko.
Mały smoczek marzy o przygodach, w czym hamują go ostrożni rodzice. Wkrótce jednak będzie zmuszony do wyprawy, a wszystko przez nowe zlecenie pewnego grafika.
Sympatyczny bohater ukierunkowuje tą fabularyzowaną animację, lub też kino familijne z elementami animacji, do najmłodszego widza. Szybko jednak zostaje rzucony na głęboką wodę: traci rodziców, a wręcz swój świat. Pasja do przygód zamienia się w trudną misję odzyskania utraconego szczęścia rodzinnego. I w tym momencie animacja prowadzi do realnego świata, bo do twórca wykreowanego świata dostaje polecenie zniszczenia, zamazania gumką, stworzonego fikcyjnego środowiska. Trudne wyzwanie dla produkcji przeznaczonej dla najmłodszych, ale scenariusz wychodzi z tego obronną ręką. Istotny jest również wątek świata ludzi, trudne wybory twórcy mającego swoją pasję ograniczonego komercyjnymi poleceniami mocodawców. Ten wątek może się spodobać dorosłym widzom – rodzicom pociech.
Film bardzo umiejętnie balansuje pomiędzy animacją, a światem realnym. Takim przejście staje się zwykła gumka do mazania – gdy pisarz wymazuje swoje rysunki, mały smoczek ucieka przed znikającym światem. Robi to piorunujące wrażenie.
Najważniejsze jednak, ze produkcja zachowuje swój pozytywny przekaz i powinna spodobać się, pomimo swojej prostoty realizacyjnej, wymagającym maluchom. A dorośli również znajdą w niej wiele treści dla siebie, a przede wszystkim docenia szczerość i edukacyjność przekazu.
„Smok Diplodok”, pomimo infantylnego tytułu, wszedł do szerokiej dystrybucji. Przy tej okazji przypomina o dorobku polskiej animacji, komiksów i produkcji dla najmłodszych. Niestety ostatnio jest z tym dużo gorzej. Pewnie mało kto wie że pomysł oparty jest na serii popularnych komiksów dla dzieci. Może film zbyt wiele próbuje w sobie upchać, ale i tak jest miłym rodzimym akcentem w polskich kinach.
Zalety:
+ kreacja świata
+ balans pomiędzy animacją dla najmłodszych a fabularnym kinem familijnym
+ wartka fabuła
+ przekaz edukacyjny
+ przypomnienie siły polskiej animacji i komiksów dla młodzieży
Wady:
- infantylne, szczególnie tytuł
- upychanie zbyt wielu wątków
- prostota animacyjna
produkcja: Polska, Czechy, Słowacja
rok: 2024
gatunek: animacja fabularyzowana
premiera: 4 października 2024
dystrybucja: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
reżyseria: Wojciech Wawszczyk
scenariusz: Wojciech Wawszczyk na podstawie komiksów Tadeusza Baranowskiego
obsada: Piotr Polak, Helena Englert
dubbing: Mikołaj Wachowski, Borys Szyc, Małgorzata Kożuchowska, Arkadiusz Jakubik
obejrzane w środę 9 października 2024 o godz. 12:20 w Cinema City Galeria Mokotów
Comments