„Wejście smoka”: Bruce Lee (ocena: 6/10 za karate)
- Andrzej
- 15 minut temu
- 1 minut(y) czytania
Buddyjski klasztor Shaolin prowadzący szkołę sztuk walki, wysyła swojego najlepszego zawodnika na coroczny turniej, aby spotkał mnicha, który sprzeniewierzył się wartościom.
Mocno się zestarzał ten film. Już tak dobrze nie wygląda. Szczególnie kuleje rozwleczony scenariusz. Samych scen walki zbyt mało. W pamięci pozostaje ta finałowa z pokojem luster. Co ciekawe, sporo jest w tym filmie erotyki, o czym już mało kto pamięta.
Zapewne zbyt mało jest samego Bruce’a Lee. A to historia legendy karate uwieczniła pamięć o tym filmie. Gdy wchodził do kina, Lee już nie żył, a okoliczności zgonu do dzisiaj są tematem wielu legend.
Gdy produkcja ta wchodziła do polskich kin w latach osiemdziesiątych była towarem bardziej pożądanym od szynki w Stanie Wojennym. Wielogodzinne kolejki, pełne sale kinowe, film był obiektem dyskusji w szkołach. Rekordziści obejrzeli go kilkanaście razy. Obecnie film znalazł się w repertuarze Timeless Film Festival – jak najbardziej zasłużenie bo jednak pozostał ponadczasowy. Unikalna okazja aby po latach obejrzeć na kinowym ekranie.
Należy również odnotować wielki, jak na tamte czasy, sukces finansowy. Film który kosztował niecały milion dolarów, zarobił około dziewięćdziesiąt.
tytuł oryginalny: Enter the Dragon
produkcja: Hongkong, Stany Zjednoczone
rok: 1973
gatunek: sztuki walki
reżyseria: Robert Clouse
scenariusz: Bruce Lee, Michael Allin
obsada: Bruce Lee, John Saxon, Jim Kelly, Ahna Capri, Kien Shih, Robert Wall, Angela Mao, Betty Chung, Bolo Yeung, Jackie Chan, Sammo Kam-Bo Hung
obejrzane w sobotę, 12 kwietnia 2025 roku, o godzinie 23:15 (!!!) w kinie Iluzjon, w ramach Timeless Film Festival
Kommentare