„Życie w błocie się nie złoci”: dealer (ocena: 5/10 – za rap)
Ciekawa historia opowiedziana w nieangażujący sposób.
Bohater marzący o karierze rapera w tajemnicy przed swoją rodziną sprzedaje narkotyki. Pomagają mu koledzy z osiedla. Jednak zaczynają być na policyjnym radarze.
Swojska historia z polskich blokowisk: młodzieży marzącej o wyrwaniu się z patologicznego środowiska zgotowanego im najczęściej przez rodziców i otoczenie, poprzez muzykę oraz nielegalne interesy. Pomysł intrygujący. Punkt wyjścia fabuły także – bo pomiędzy przyjaciółmi pojawia się oskarżenie zdrady. Niestety potencjał zmarnowany: reżysersko, narracyjnie i realizacyjnie.
W sposobie narracji panuje chaos. Mimo zaledwie kilku wątków są one rwane, zapominane, niedookreślone. Nawet trudno czasami połapać się w powiązaniach rodzinnych pomiędzy postaciami. Niedopowiedzenia się dobrym zabiegiem filmowym, ale tylko gdy intrygują widza do poszukiwania wyjaśnień. Tymczasem w tym przypadku los bohaterów jest raczej obojętny, Także dla iż wszyscy są przedstawieni w negatywnym świetle: od głównych bohaterów, poprzez ich rodziny, po środowisko więzienne.
Nie pomaga również maniera realizacyjna bliskiego kamerowania. To ona powoduje iż momentami nie wiadomo do czego odnosi się konkretna scena. Bardzo słabo wypada montaż. Nie radzą sobie także aktorzy, jakby zostali za karę zmuszeni do odgrywania ról, których nie czują. Trudno się jednak dziwić bo większość z nich nie ma doświadczenia, a zostali dobrani według klucza aktywności rapowej.
Wspólnym mianownikiem porażki tej produkcji jest reżyseria. Widać iż niedoświadczony reżyser sobie nie poradził w wielu aspektach. A szkoda bo film, może ze względu na rap, może na tytuł – wzbudził zainteresowanie. Nawet w bemowskim kinie Cinema City, które najczęściej świeci pustkami, na niedzielny seans przyszło kilkanaście osób. Większość wychodziła ze skwaszonymi minami.
Film najwyraźniej nie miał łatwej drogi produkcyjnej. Premiera była przekładana. Na uwagę zasługuje fakt, iż to jeden z ostatnich filmów w którym wystąpił zasłużony polski aktor Jan Nowicki.
Zalety:
+ klimat polskich blokowisk
+ historia o przyjaźni i zdradzie
+ polski rap w tle
+ zaangażowanie autentycznych raperów
+ intrygujący tytuł
+ solidna frekwencja
+ ostatnia rola Jana Nowickiego
Wady:
- chaos w narracji
- gubienie głównego wątku
- zbyteczne niedopowiedzenia
- brak pozytywnych postaw bohaterów
- nieangażujące
- fatalny montaż
- źle rozpisane dialogi
- słabe aktorstwo
- minimalizowane role kobiece
- braki budżetowe
- przekładana data premiery
Zwiastun:
produkcja: Polska
rok: 2023
gatunek: dramat dealersko-rapowy
data premiery: 12 maja 2023
dystrybucja: Galapagos Films
reżyseria: Piotr Kujawiński
scenariusz: Piotr Kujawiński, Danuta Kujawińska
obsada: ŚP Jan Nowicki, Bartłomiej Małachowski, Michał Pawlik, Mateusz Kocięcki, Adrianna Chlebicka, Karolina Bruchnicka, Łukasz Dudziński, Wojciech Walkiewicz, Wiktoria Kujawińska
Comments